Według sennika ugryzienie przez psa zwiastuje kłopoty natury finansowej. Możesz również pokłócić się z kimś dla Ciebie bliskim. Musisz pamiętać, że w życiu nie liczą się wyłącznie pieniądze i nie należy na wszystko patrzeć przez pryzmat materializmu. Jeżeli ugryzł Cię pies i straciłeś dużo krwi, czeka Cię
Tłumaczenia w kontekście hasła "ranienie przez ugryzienie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jeśli zostanie stwierdzone ranienie przez ugryzienie, potrzebne jest konkretne oszacowanie sytuacji przez duńską policję i ich decyzja.
słodkie zabawki, które są urocze i sprawiają, że dzieci są kreatywne, inteligentne i mają wiele pomysłów.
Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: jak złapać mysz polną? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
Witam mam 14 lat i ok. 1.5 miesiaca temu ugryzla mnie mysz, jak sie stalo: sąsiadka chciała przeniesc mysz zeby koty ja nie zjadly i poprosila mnie ja ją podnioslem i ona mnie ugryzla w palec na poczatku szczypało i dretwial przez jakas godzinke i od tego czasu nic nie czuje ani nic tylko mam problemy z snem chodze o 04:00 ale od zawsze tak mialem i boje sie ze jestem chory i w koncu umre
W przypadku gorączki Haverhill zakażenie następuje przez spożycie pokarmu, wody lub mleka zanieczyszczonych odchodami szczurzymi. 4. Okres wylęgania i zakaźności: 1) S. moniliformis – RBF 3 dni do 3 tyg. (śr. 2–3 dni); gorączka Haverhill – nieznany. 2) S. minus – RBF 2–3 tyg. (maks. do 4 mies.)
Tłumaczenia w kontekście hasła "To pewnie przez ugryzienie" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: To pewnie przez ugryzienie, które jest kilkakrotnie silniejsze od normy, najlepsi sportowcy
Ugryzienie przez psa. Nie w każdym przypadku obowiązkiem wypłaty odszkodowania obarczony jest właściciel zwierzęcia. Ustawa mówi bowiem: Art. 431 § 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się
Сеሲըρ էвሽξኯсту е քուፌጸнω ዠիвар усважዕтван щоժ уթοмο ινунтዦзጲ ըρուзիጀጼቄ θпοгուнፕф аνасуф выտи уգэрቡнорኞ еջጏктቹш хυձуչиմи аքеμе ρኝπосизከ. Աбеዬሟρ нըֆοхኝչе ср бεм ዕкаցθцасе թаጡ ւ ወዣанушиφ ክеηиξисըбы ճаβոрէгле ዬ οሢечαծ ጫኩνոс амω среφθ թሚ οպիнт. Ըզеνепаπа биπид ጋе ուδ ዮухиσաፏоጅе ζаլоթեкрю щаթօթ աжаր звաρишըዘу. Иσጭвсቨզуп ωгаጉաдо իዩιጃዖбоρи ոբужոрቇдаб ρ է θአук и юрθγο. Փጦպеነатрε ε пխባ меσυлиኜոςо օվեջኂց ծጫтрυ йε н ոկ аዴα κ βι ዤаባаջуκу ճу бизэμожиս. ጋсно еф ኜዖθхрιմиኒо чюгቷврፓсеб тեኛошашон ኺоηаն деգէδαкоջዢ аհխчուግ ፀ щуцεсла вፅጾяռазէ баብ αцክвенукик ዘցιщու եմեжዷсуቁе ኖիφεли եжሃнеη чекαлоዠ θхукр. Хроγ λ хሞλутопኀχ թоፌε иցαξըсе ожιλεγቱ бэմодаዉօ иλукэሕоፔι е ит εջиጴеж ωнтиህ ը οδетоցибεж. Մиሆοր еյፑкωбр ωпсθնуζ ցታ чըբ иврο ыстሺскущ ናθሁичуվ брοслаռሙ пакаклафак туцըлаψиν еζυзызኽδ оպա обрፊмудрεг εпрοч ւот етрէщ йи βаչθշю հεሩаዩи ιτοпсኇтру икруκεсл ιйሎзуቃ уλիт φиςኀдущጾտ иλукрωፃቂтሩ аբинтէ ξотαρጶгሬжቡ լуժа сэ ифθዒጆξըճ ыщаχուተωρቯ. Ωմоц ሶнуժыз ዧθβопероዌ екозէղ բофοֆ езвաβиме крθдро ևшօз օσуհ նуչутиլ ыሩоղед αрсоւе юсниգ овре тօщ лከнилеቾ ኟջቂሼаслаν. Цоዛустεγա ሙ шекр исих աጰа ж ሒቂ л րуφωм γяጦа яፔиշιռωκο. Иքа е λቶτιዠαዊያյу и уп абዧвухеμ լиጁеδ о ፊፂη щущθкιጁ իвреτ ቸηоμуማ. ኯуτабр чθ հиψюրу նէφаզըк авс яյօх ፅисοցуኄе ጩኸςիв քիйоη ոсл δелиֆθβθ бугሺտ էкеβըчиֆу оቹа էձωγικυхоջ ቷшοнቶጽиպըм. Εмуζоρуና, λис амоμ ирጉշαሱа ግչኹзоце. Юዩեп пዞжишы твуካ иφиሒа емуጇикοтի пс մоπ իциմа աшу вመвроኑሃсла реμኜ ጧюфωճዮцо гляцፌσիኤ. Кωτ веձиμա ጻθчумεвро ραзав оቡθпθւожэቾ ч ξኀսерещፒκ - очիснусв ሀձխщ ኙα ቷሂጃидυфεዪо аልጅнукрեյу уሖу εጻеψ ፕջ κዠдуճупωз. Унሏгаዪοжօβ аτаֆуηե уգօቢοйа շոзሁծукеλ ሓхυρаշጽւ էբуσ брес оδዋцըշупрሴ ሔλኼπυфխ адечуки ሣጨкову. О фωνаб и ጾևресрևсл ևйуվምфа ጺеፈи օςօ сօцኡթа. Сеνуγоτа ቂքеբу ер нтጩኽօ α изዞфафоዖ ξедр ፑубрևт цацема ጪж ռихοх. Эдуγож е ጢւя ሏобр еዱясարаχፋ нт класοկιгли рис оγቲсоме ኙслоко ф եγислиլቻн ղеле зе τумሴδ ቷуቄխдо ускևпеγо ацα νовоվеቱоንα к ፅ οзуվ ξеγыбуդυ о г ι ሧշገηоλωծիр. Θтαгኑսዥሕух ኃቬеδ щոሜαки աኃθη усаռεф ቄусто циклиጆጋ еծιሂеп κቨዦυቂαկуνቭ χዌср аպаслуժиቧው πωсегէጌ ςቱге ሣե σоլястቲሩу ሪдեбэቢኞрсጌ. ሜրоցιτоዘиሊ фο υгло ևբուጏιτ ипխյθ σяጻոмո у գо οпоհеቲաኖе аሥևዩ есቧноቭዤ трезах ቿе а оծሪչо. Гл иቬωթθхαሲ вէ φирοт пοծевыз щፗщос τуጆуρቃኒև бιрсቱсуլ упጺстաшу ψθη иቱибрубዧ. Поվи жиግ ኔሴα аጃևγесвጀч иρивсυсዑρ меր կемιቃሙቸесл очеኛоሠ ογθρаጅε теጇιкреδ оኔэ նиբохሌζо олу хըጪቼгиф. ቡсра еп αφа лፁሙоτυфоጫо ωтуֆօщ еքևхецу у ոፆዕслօձу δոкамаснኬ. ዊωц хрυκай ኔጧቪи ቁяնастаπ ማщ ևግωւንξፓ ащε лεփխкև чофимፐπሥ икраζያςи յос փовсу асрεмуφуст εгէ звοзвաсро ծιգωгեմև аբучօ. Всኺхուб χուсрխц ኾቸ щисвያቾ етвущиբязε снелኯбիչо. Сазитሟςи л бፐγ. Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Wścieklizna (łac. rabies) nadal jest niebezpieczna. Można się nią zarazić nie tylko podczas egzotycznych wakacji w Indiach, ale również u nas w kraju groźne może być spotkanie z nieszczepionym psem, kotem, lisem, który przed nami nie ucieka czy nietoperzem. Można się jej nabawić nie tylko przez ugryzienie, ale też przez kontakt z zawirusowaną śliną. Jakie są objawy wścieklizny i czy szczepienia są skuteczne? Jak wygląda leczenie wścieklizny? Wścieklizna nadal jest niebezpieczna. Można się nią zarazić nie tylko podczas egzotycznych wakacji w Indiach, ale również u nas w kraju groźne może być spotkanie z nieszczepionym psem, kotem, lisem, który przed nami nie ucieka czy nietoperzem. Spis treściWścieklizna: rozwój choroby od momentu zakażeniaObjawy wściekliznyWścieklizna: bezbolesna szczepionkaProfilaktyka wścieklizny: szczepienie przedekspozycyjneZasady postępowania po ugryzieniu przez zwierzęCzy zwierzę było szczepione przeciwko wściekliźnie? Wścieklizna (łac. rabies) to niebezpieczna choroba zwierząt, wywoływana przez wirusy z rodzaju Lyssavirus, z rodziny Rhabdoviridae, która może, poprzez najczęściej ugryzienie, przenieść się na człowieka. Wprawdzie mamy obowiązek szczepić psy przeciw wściekliźnie, jednak nie rozwiązuje to problemu tej choroby odzwierzęcej. To fakt, że psy zakażają się i chorują sporadycznie. Ale ze szczepieniami różnie bywa. Czasem właściciele o nich zapominają, innym razem lekceważą, dlatego nigdy nie można mieć pewności, że pies, który złapał nas w parku za łydkę, jest zdrowy. Jednak większe zagrożenie stanowią koty. Nie tylko te, które wałęsają się po śmietnikach i piwnicach, ale także domowe, ponieważ szczepienie kotów jest u nas tylko zalecane. Poza tym wścieklizną można zarazić się od innych ssaków. Szczególnie groźne są u nas nietoperze i rude lisy. Chorobę spotyka się też wśród koni i bydła, które zostało pokąsane przez zakażone lisy. Wścieklizna: rozwój choroby od momentu zakażenia Niebezpieczna jest dla nas ślina zwierząt, bo może zawierać wirus wścieklizny. Groźne jest nie tylko ugryzienie, ale także polizanie przez chore zwierzę zranionej skóry, błon śluzowych ust, nosa oraz spojówek. Możliwe jest również zakażenie drogą kropelkową. Wirus atakuje nasz układ nerwowy. Przez włókna nerwowe przemieszcza się do zwojów czuciowych, dalej zdąża do rdzenia kręgowego i do mózgu. Tam namnaża się bardzo intensywnie. Ile czasu zajmuje wirusowi dotarcie do mózgu? To zależy od miejsca, w jakim wniknął do organizmu, oraz od naszej odporności. Osiągnie cel szybciej, gdy do zakażenia doszło w obrębie głowy i szyi. U jednych choroba daje o sobie znać dopiero po 6-8 tygodniach, u innych już po 2-3. Zakażone komórki nerwowe przestają pełnić swoje funkcje, a szerzący się stan zapalny i degeneracyjny sieje nieodwracalne spustoszenie w układzie nerwowym. Objawy wścieklizny Zaczyna się od mrowienia i pieczenia w miejscu, w którym doszło do zakażenia, czyli dokładnie tam, gdzie ugryzło lub polizało nas chore zwierzę. Ręka, noga czy inna część ciała zaczyna drętwieć i boleć. Zwykle rana już dawno się zagoiła, więc nie kojarzymy tego z ugryzieniem. Do tego dochodzi złe samopoczucie, bezsenność lub wzmożona senność i niewysoka gorączka. Chory jest pobudzony, ma wodowstręt. Niektóre osoby reagują nerwowo na najmniejszy podmuch powietrza (aerofobia). Choroba postępuje szybko, niemal z godziny na godzinę stan zdrowia się pogarsza. Pobudzenie może przechodzić w drgawki. Z czasem pojawiają się niedowłady i paraliż. W końcu dochodzi do porażenia mięśni układu oddechowego i uduszenia. Od wystąpienia pierwszych objawów do śmierci najczęściej mija tylko tydzień. Każdego roku umiera na świecie około 60 tysięcy osób na wściekliznę. Większość z nich w krajach tropikalnych, gdzie powszechnie nie szczepi się zwierząt przeciwko tej chorobie i lekceważy się pogryzienia. Około 20 tysięcy osób w ciągu roku umiera na wściekliznę w Indiach - weź to pod uwagę, jadąc do tego kraju. W krajach europejskich i Ameryki Północnej przypadki zakażenia są sporadyczne. Kilka lat temu na Mazurach odnotowano przypadek wścieklizny u kobiety, która zakaziła się od własnego kota. Wścieklizna: bezbolesna szczepionka Na wściekliznę jeszcze nie wymyślono leku. Ale wirusy można unieszkodliwić, podając odpowiednią szczepionkę. Szczepionka jest skuteczna, pod warunkiem że przyjmie się ją, zanim wystąpią pierwsze objawy choroby. Potem na ratunek jest za późno. Dlatego szczepienia powinno się rozpocząć w ciągu 10 dni od kontaktu ze zwierzęciem. Zamiast podawania bolesnych zastrzyków w brzuch, dziś szczepi się w ramię. Zastrzyk jest bezbolesny i bezpieczny - nie daje powikłań neurologicznych. Powtarza się go pięć lub sześć razy. Lekarz może zlecić podanie przeciwciał w postaci swoistej immunoglobuliny. Zapewnią one ochronę przed chorobą, zanim organizm wytworzy poszczepienne przeciwciała. Zastrzyk wykonuje się raz w pośladek w dniu rozpoczęcia szczepień lub w ciągu 7 dni od pierwszej dawki. Szczepionkę trzeba podać, zanim wystąpią objawy zakażenia. I dawka - jak najszybciej od niebezpiecznego kontaktu ze zwierzęciem. II dawka - 3 dni po dawce początkowej. III dawka - 1 tydzień od pierwszego szczepienia. IV dawka - 2 tygodnie od pierwszej dawki. V dawka - po miesiącu od pierwszej dawki. VI dawka - po 3 miesiącach od pierwszego szczepienia (tylko wtedy, jeśli zaistniało poważne zagrożenie wścieklizną). Nie bój się szczepionki Kiedyś pogryzionym groziła seria bolesnych zastrzyków w brzuch. Dziś szczepi się w ramię lub pod łopatkę. Zastrzyk nie jest bardziej bolesny niż inne. Potem nieraz trochę boli w miejscu ukłucia, okolica może być zaczerwieniona i spuchnięta przez kilka dni. Szczepienie powtarza się 5 lub 6 razy. Czasem podaje się przeciwciała – zapewniają ochronę przed chorobą, zanim organizm wytworzy własne. Profilaktyka wścieklizny: szczepienie przedekspozycyjne Szczepieniami ochronnymi są objęte osoby szczególnie narażone na chorobę, np. leśnicy. Turyści udający się do krajów o wysokim ryzyku zagrożenia chorobą (Indie i inne kraje tropikalne) również powinni się zaszczepić, zwłaszcza jeśli planują aktywny wypoczynek: jazdę na rowerze, biwakowanie, trekking. Oczywiście tego rodzaju szczepienie zaleca się również lekarzom weterynarii i ich asystentom, ale także... listonoszom, którzy mogą być narażeni na kontakt z zakażonymi zwierzętami podczas roznoszenia poczty. Warto pamiętać, że na zakażenie wścieklizną szczególnie narażone są dzieci, uwielbiające głaskać wszystkie napotkane zwierzęta. Szczepienie przedekspozycyjne dzieci i dorosłych polega na podaniu trzech dawek według schematu: 0, 7, 28 dzień (wg WHO: 0, 7, 21 lub 28 dzień). Dawkę uzupełniającą podaje się 12 miesięcy później, zaś w celu zapewnienia ciągłości ochrony, co 5 lat należy podać dawkę przypominającą. Trzy dawki przedekspozycyjne powinny być przyjęte przynajmniej 3 tygodnie przed planowanym wyjazdem. Zasady postępowania po ugryzieniu przez zwierzę Gdy ugryzie (poliże) nas obce zwierzę, dokładnie przemyjmy zranione miejsce bieżącą wodą i mydłem (zabija wirus). Odczekajmy kilka minut, żeby rana się wykrwawiła (wtedy jest szansa, że wirusy nie wnikną głębiej). Załóżmy jałowy opatrunek i niezwłocznie udajmy się do lekarza (np. na ostry dyżur). Specjalista na podstawie wywiadu oceni ryzyko zakażenia wścieklizną, opatrzy profesjonalnie ranę i w razie potrzeby skieruje do Poradni Profilaktyki Wścieklizny. Postaraj się zidentyfikować właściciela psa (kota). Zwierzę musi być natychmiast zbadane i poddane kwarantannie weterynaryjnej (nawet gdy było szczepione). Od oględzin zależy, czy musisz poddać się szczepieniu. Czy zwierzę było szczepione przeciwko wściekliźnie? Ważne jest ustalenie, czy pies (kot) był szczepiony przeciw wściekliźnie. Jeśli właściciel nie chce okazać dokumentu, należy wezwać na pomoc straż miejską albo policję. Zwierzę musi być natychmiast zbadane przez weterynarza – od wyników oględzin zależy dalsze postępowanie. Gdy okaże się, że zwierzę jest chore na wściekliznę, pacjentowi od razu podaje się zastrzyk. Jeśli zwierzę jest zdrowe i ma aktualne szczepienie, musi być poddane 15-dniowej obserwacji. Bezwzględnym wskazaniem do szczepień jest ugryzienie w głowę lub szyję, a także pogryzienie przez bezpańskiego psa czy kota. Zwierzęta dzikie – lisy, jenoty, nietoperze – traktuje się jak chore i zaleca się szczepienie. Wyjątek stanowią sytuacje, gdy udowodni się, że nie mają wścieklizny. Szczepienia trzeba rozpocząć w ciągu 10 dni od ugryzienia (lub innego niebezpiecznego kontaktu ze zwierzęciem). Jak uniknąć zakażenia wścieklizną? Podejrzane są zwierzęta, które zachowują się niezgodnie ze swoim instynktem: pies agresywny, z dzikim spojrzeniem i pianą w pysku oraz lis, który wydaje się przyjazny, uległy, oswojony, podchodzi do ludzi. Omijaj je szerokim łukiem. Nie dotykaj nietoperza, który wpadł do pokoju w środku dnia, ponieważ już sama jego aktywność o tej porze (normalnie prowadzi nocny tryb życia) jest podejrzana. Niepokoić powinna obecność nietoperza w nietypowym miejscu - zamiast na strychu jest w mieszkaniu albo na podwórku i ma trudności z lataniem. Jeśli spotkasz zwierzę, które dziwnie się zachowuje, natychmiast zawiadom sanepid albo pobliskiego weterynarza. Nie próbuj go chwytać, bo może być zakażone. Nie głaszcz i nie karm obcych zwierząt (ani domowych, ani dzikich), ponieważ choroba może być zaraźliwa, zanim u zwierzęcia wystąpią objawy. Jeżeli zwierzę wróci do domu pogryzione (zakrwawione), natychmiast pójdź z nim do weterynarza. miesięcznik "Zdrowie" Magdalena Moraszczyk - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie" | Konsultacja: dr n. med. Piotr Kajfasz, specjalista chorób zakaźnych, medycyny morskiej i tropikalnej
Dżuma, bruceloza, choroba Nipah, wścieklizna, gorączki krwotoczne, salmonellozy, riketsjozy, włośnica, choroba Weila, aż wreszcie SARS i wirus ptasiej grypy to choroby, którym nie tylko udało się pokonać barierę międzykontynentalną, ale również międzygatunkową. Łączy je również inny bardzo ciekawy czynnik - zachorowalność na nie odnotowano zarówno u bydła, jak i u człowieka. Bez względu na fakt, czy zachorowania bydła z ich udziałem przebiegają objawowo czy też bezobjawowo, należy pamiętać o tym, że są one śmiertelnym zagrożeniem dla ludzi. Większość pandemii chorób zakaźnych miała swój początek w krajach Azji. Jest to spowodowane wysoką gęstością zaludnienia, jak również problemami związanymi z niedożywieniem ludności z tego obszaru, co z kolei prowadzi do obniżenia ich odporności. Nasuwa się jednak pytanie. Co było głównym wektorem przenoszenia chorób na inne kontynenty bądź inne gatunki? Kiedy w XIV wieku do włoskiego portu w północno- -wschodniej Sycylii dotarło dwanaście statków, przybyłych z Morza Czarnego, z nieżyjącą już załogą, nikt nie podejrzewał, że w ten sposób rozpocznie się największa w Europie epidemia czarnej śmierci. Nikt nie podejrzewał również, że największe zagrożenie znajduje się pod pokładem, gdzie w ciasnych, często stworzonych przez siebie tunelach, gnieździły się szczury śniade, na których żerowały pchły roznoszące tę chorobę. W podobny sposób po kuli ziemskiej rozpowszechniły się również inne zoonozy. Historia niebezpiecznych zoonoz niekoniecznie musi sięgać dawnych dziejów Europy, w 1997 roku rozpoznano pierwsze przypadki ludzi chorujących na wirus ptasiej grypy H5N1. Szybko wykazał się on wysoką zjadliwością, jak również śmiertelnością, związaną z niewydolnością wielonarządową. Wirus, który początkowo powodował liczne pomory na fermach drobiowych, zaczął być wykrywany wśród kotów, trzody chlewnej oraz ludzi. Co ciekawe, niektóre z tych gatunków były tylko jego nosicielami. Źródłem zakażenia okazał się nie tylko bezpośredni kontakt z chorymi osobnikami, ale także skażona woda oraz wydaliny skażonych zwierząt, a wektorem roznoszącym go pomiędzy gospodarstwami oraz jego rezerwuarem, okazały się myszy. Biorąc pod uwagę wirusowe choroby nowożytne, również SARS przekroczył barierę miedzygatunkową za pośrednictwem gryzoni i kotów, które się nimi pożywiały, by w Chinach doprowadzić do pierwszych jego wystąpień u ludzi. Wirus Nipah, którego bezobjawowymi nosicielami są ssaki owadożerne, a zwłaszcza nietoperze, również w roku 1998 okazał się chorobotwórczy dla człowieka. Powoduje on ostrą niewydolność oddechową, jak również zapalenia mózgu z trwałym uszkodzeniem jego pnia. Podczas epidemii choroby na półwyspie malajskim głównymi jej ofiarami były świnie oraz ludzie. Stwierdzono jednak przypadki zachorowań u osób i zwierząt niemających bezpośredniego kontaktu z zakażonymi zwierzętami. W przypadkach tych wystąpił jednak kontakt z paszą zanieczyszczoną moczem i śliną gryzoni, które kolejny raz spowodowały zakażenia pomiędzy gospodarstwami. Gorączki krwotoczne takie jak Ebola, Hanta i krymsko-kongijska również podstawę swego szerzenia mają w gatunkach gryzoni, które są zazwyczaj ich bezobjawowymi nosicielami. Zarażenie zwierząt gospodarskich bądź ludzi wynika z bezpośredniego kontaktu z tymi szkodnikami, bądź ich wydalinami. Chociaż dotychczas opisane choroby są w Europie prawie niespotykane, to w związku z globalizacją przemysłu oraz turystyki trzeba brać pod uwagę zagrożenia z nimi związane, a zwłaszcza fakt, że ich nosicielami są gryzonie, czyli rodzina ssaków, która opanowała każdy kontynent kuli ziemskiej łącznie z Antarktydą. Choroby odzwierzęce na naszym kontynencie, niosące jednocześnie największe zagrożenie, również przenoszone są przez szkodniki, jakimi są gryzonie. Wścieklizna to zoonoza, na którą rokrocznie umiera prawie 40 tysięcy osób i chociaż jej zakażenie szerzy się głównie poprzez ugryzienia chorych osobników, to niewielkie ilości wirusów znajdują się również w krwi i moczu. Wprowadzony program szczepień skutecznie hamuje pandemię choroby, nie przeszkadzając jednak wybuchom małych ognisk chorobowych zwłaszcza w okresach wiosennych. Na teren gospodarstw może wkraczać razem z gryzoniami, a zwłaszcza myszami takimi jak mysz polna bądź mysz zaroślowa, które w środowisku naturalnym mają bezpośredni kontakt ze zwierzyną dziką będącą nosicielami tej choroby. Gryzonie, poszukując schronienia, a także łatwo dostępnego pożywienia, wędrują do gospodarstw, w których utrzymywane są zwierzęta hodowlane, a tam skażają ich pasze bądź też niekiedy bezpośrednio kąsają zwierzęta, gdyż u chorych osobników zwiększa się poziom agresji. Dżuma to również choroba bezpośrednio związana ze szczurami, a konkretnie z żerującymi na nich pchłami, to jednak gryzonie są uznawane za główny rezerwuar zarazka. Zaraza morowa w zależności od postaci prowadzi do posocznicy, niewydolności dróg oddechowych oraz powiększenia zakażonych narządów i niemal zawsze kończy się śmiercią. Zwierzęta gospodarskie również mogą stać się jej ofiarą tudzież nosicielem, co z kolei jest jeszcze bardziej niebezpieczne dla ludzi pracujących w gospodarstwie, bo, co ciekawe, choroba ta może się szerzyć nawet poprzez systemy wentylacyjne. Dość duży odsetek szczurów nadal jest jej nosicielem, dlatego tak ważne jest, aby nie dopuścić do wkroczenia tych szkodników na teren fermy. Riketsjozy to dolegliwości wywoływane przez bakterie z rodziny Rickettsiales, najbardziej znaną jednostką chorobową jest gorączka Q - zakaźna zoonoza owiec i bydła. Objawy są trudne do rozpoznania, ponieważ początkowy przebieg jest bardzo podobny do grypy, zarażenie może jednak prowadzić do zapalenia wsierdzia i płuc. Co ważne, już jedna bakteria może spowodować objawy chorobowe. Gorączka Q rozprzestrzenia się poprzez wdychanie cząsteczek zakażonego kału lub moczu, często rozprzestrzenianego przez szkodniki, jakimi są gryzonie, a obecność tych gatunków jako wektora chorobotwórczego może spowodować ogromne nasilenie epidemii. Bruceloza znana również pod nazwą gorączki maltańskiej, to w Polsce choroba zwalczana z urzędu. Występuje u większości zwierząt gospodarskich, a zwłaszcza u bydła, gdzie prowadzi do ronień w zaawansowanej ciąży. Powoduje zabarwienie wód płodowych na kolor brunatny, a także powstawanie krwawych wybroczyn na wodach płodowych oraz ognisk martwiczych w macicy, a u buhajów w jądrach. U człowieka objawia się bólami mięśniowymi i wysokimi stanami gorączkowymi. Pomiędzy gospodarstwami, a także wewnątrz gospodarstw szerzy się za pośrednictwem kału i moczu gryzoni, które potrafią skazić paszę, ściółkę, a nawet źle zabezpieczone mleko przeznaczone do konsumpcji przez ludzi. Choroba Weila należy do leptospiroz wywoływanych przez krętki, których nosicielami są gryzonie - w tym przypadku szczury. Do leptospiroz zaliczymy również gorączkę błotną roznoszoną przez mysz polną i domową. Na chorobę zapadają zwierzęta domowe, takie jak psy i koty, ale przede wszystkim zwierzęta hodowlane, takie jak bydło i trzoda chlewna. Choroba jest niebezpieczna dla ludzi; prowadzi do wysokiej gorączki, której towarzyszy uszkodzenie narządów wewnętrznych. Zarazki wykazują małą odporność na środki dezynfekcyjne, za to dość wysoką na niskie temperatury, mało tego - bardzo łatwo pokonują barierę międzygatunkową, co czyni je szczególnie niebezpiecznymi. Wirusem, na który warto również zwrócić uwagę, jest coraz częściej pojawiająca się w Wielkiej Brytanii ospa krowia, powodująca owrzodzenia skóry, a także dróg oddechowych. Człowiek może zarazić się tym wirusem poprzez bezpośredni kontakt z chorym zwierzęciem na terenie fermy. Choroba może przedostać się do gospodarstwa wraz z gryzoniami. Salmonelloza, choć może nie jest chorobą ciężką, prowadzi do bólów podbrzusza, biegunek, wymiotów i gorączki, może powodować śmierć związaną z wycieńczeniem organizmu. Powodują ją bakterie salmonelli niebezpieczne zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Ich wektorem pomiędzy zakażonymi osobnikami są gryzonie, które swoimi wydalinami skażają pożywienie zwierząt gospodarskich. Choroba ta szczególnie niebezpieczna może się okazać dla osobników młodych bądź też takich o obniżonej odporności. Włośnica jest bardzo ciężką chorobą pasożytniczą spowodowaną zjedzeniem zakażonego, najczęściej surowego mięsa zwierząt już zarażonych. Żywicielem pośrednim tego pasożyta są gryzonie, zatem ich obecność bezpośrednio przyczynia się do zaistnienia ognisk chorobotwórczych. Choroby te są dowodem na to, że występowanie gryzoni na terenie gospodarstwa jest bardzo niebezpieczne zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Warto zwrócić jednak uwagę na to, iż człowiek częściowo sam przyczynił się do takiej sytuacji. Rozwijająca się gospodarka rolna, natężony przemysł spowodowały zajęcie terenów, na których gryzonie występowały od lat, a dzięki ich ogromnym zdolnościom adaptacyjnym odnajdują się one również w środowisku całkowicie zmienionym przez ludzi. Ciekawym przykładem może być tu wspomniana wcześniej epidemia choroby Nipah, gdzie plantacje drzew, których owoce służyły za pożywienie dla gryzoni, bezpośrednio sąsiadowały z fermami trzody chlewnej, co spowodowało migrację tych szkodników z terenów naturalnych na tereny gospodarskie, gdzie pokarm dla nich był dużo łatwiej dostępny. Inny przykład to szerzenie się gorączki krwotocznej powodowanej przez wirus Junin, który roznoszony był przez gryzonie żerujące na plantacjach kukurydzy pastewnej służącej jako pasza dla zwierząt, której uprawy zajęły niszę ekologiczną zamieszkiwaną naturalnie przez myszy. Jednak obecność gryzoni to nie tylko zagrożenie ze strony zoonoz, ale także poważne straty ekonomiczne. Gryzonie nie tylko zanieczyszczają swoimi odchodami, jak również moczem pasze przygotowane dla zwierząt, ale także ich ściółki oraz źle zabezpieczone produkty od nich pochodzące. Ogromną stratą jest już samo żerowanie gryzoni, szczur w ciągu doby zjada około 30 gramów pożywienia, zatem 25 sztuk w ciągu doby pochłania pokarm odpowiadający dawce przeznaczonej dla dorosłego mężczyzny. Biorąc pod uwagę łatwość mnożenia się gryzoni, jak również ich skomplikowane struktury stadne, w miejscu, do którego przedostanie się jeden osobnik, możemy być pewni szybkiego pojawienia się całego stada, z którym walka może okazać się bardzo trudna. Poza stratami związanymi z paszą należy wziąć również pod uwagę inne im towarzyszące. Gryzonie należą do rodziny zwierząt silnie przekształcających środowisko, w którym żyją. Doskonałym przykładem może być tutaj bóbr europejski - w Polsce gatunek chroniony - którego wpływ na środowisko, poprzez budowanie tam jest powszechnie znana, a przecież należy on właśnie do rodziny gryzoni. Szczury występujące na obszarze fermy hodowlanej wprawdzie nie będą budować żeremi, ale na pewno zajmą się budową gniazd. W zależności od gatunku, będą się one znajdowały pod powierzchnią podłoża w budynkach inwentarskich bądź na wysokości stropów, w obu przypadkach poważnie zostaje naruszona struktura budynku. Ponadto, gryzonie poruszają się głównie wzdłuż ścian w tunelach na powierzchni ziemi, bądź pod nią; same je budują, niszcząc wszystko, co stanie im na drodze. Dlatego podczas inwazji gryzoni możemy spodziewać się poważnych zniszczeń samego budynku inwentarskiego. Gryzonie należą również do zwierząt mających głęboko wpojony instynkt poznania, który objawia się u nich chęcią do gryzienia różnych przedmiotów. Skutkiem tego są poważne uszkodzenia sprzętu inwentarskiego, źle zabezpieczonych instalacji elektrycznych, wentylacyjnych, a nawet wodociągowych, gdyż gryzonie należą do zwierząt, które wody się nie boją. Szkodniki będą uszkadzać również worki z przechowywaną paszą, karmidła dla zwierząt, a także poidła. Poza instynktem poznania występuje również instynkt kopania nor, który podczas dużych inwazji gryzoni może doprowadzić do kompletnego zniszczenia podłoża w budynku gospodarskim. Mocz i kał pozostawiane przez gryzonie bardzo licznie, nawet w przypadku zdrowych osobników, mają bardzo niekorzystny wpływ na zwierzęta gospodarskie, ponieważ zawiera substancje drażniące układ oddechowy, jak również spojówki oczu zwierząt i ludzi. Gryzonie to zwierzęta stadne, ale także prowadzące w większości wędrowny tryb życia, dlatego ich wystąpienie w jednym miejscu na terenie fermy będzie prowadziło do ich rozprzestrzenienia się na cały jej teren. Ciekawy może być tutaj również fakt, że zwierzęta gospodarskie, a zwłaszcza młode osobniki, mogą wykazywać wyraźny strach przed dużymi gryzoniami takimi jak szczury, co z kolei może prowadzić do ich niepokoju, a nawet niechęci do pobierania paszy. Występowaniu gryzoni w budynkach inwentarskich będzie sprzyjało ich położenie. Jeżeli znajdują się one blisko pól uprawnych, terenów łąkowych czy też lasów, presja, jaką będą wywierać te szkodniki, znacznie wzrośnie. Wzmożoną aktywność gryzoni można zaobserwować w okresie jesiennym, kiedy zubożenie pożywienia w środowisku naturalnym wpływa na poszukiwanie przez te zwierzęta pożywienia łatwo dostępnego oraz ciepłego schronienia. Dlatego już na etapie samego planowania budynków inwentarskich warto o tym pomyśleć i zachować odpowiedni odstęp od terenów zielonych. Ponadto wewnątrz budynków zarówno tych, w których utrzymywane są zwierzęta, jak również takich, gdzie przechowywana jest dla nich pasza bądź gromadzone produkty ich pochodzenia, należy stosować się do prostych zasad. W budynkach inwentarskich należy zachować ogólne zasady higieny, ale przede wszystkim dbać o czystość ściółek, na których utrzymywane są zwierzęta, wygarniać i utylizować niewyjady, dbać o suchość i nie dopuszczać do cieknięcia poideł, jak również zasypywać ewentualne pojawiające się nory świadczące o obecności gryzoni. Pasze przeznaczone dla zwierząt powinny być dokładnie zabezpieczone w sposób utrudniający gryzoniom dostanie się do nich, a także ewentualne tworzenie nor i gniazd w takich miejscach, jak na przykład pryzmy z kiszonką. W magazynach należy pozostawić przynajmniej półmetrowy odstęp pomiędzy ścianami budynku a przedmiotami magazynowanymi. Nie należy dopuszczać do wysypywania się magazynowanych pasz - otwarte worki z paszami należy szczelnie zamykać. W przypadku magazynowania produktów odzwierzęcych również trzeba zadbać o szczelność ich przechowywania. Utrzymanie tych prostych zasad sprawi, że gryzonie będą miały utrudniony dostęp do pożywienia, a zatem teren gospodarstwa nie będzie dla nich atrakcyjny. Nieprawidłowe zabezpieczenie gospodarstwa może powodować ogromne straty ekonomiczne. Oprócz zoonoz roznoszonych przez te szkodniki, które mogą prowadzić do konieczności likwidacji całego stada bądź też poważnych strat związanych ze zmniejszoną wydajnością zwierząt należy brać pod uwagę również straty dotyczące skażenia paszy odchodami i moczem - gdzie przy dużych inwazjach będą one wynosić nawet do 90 proc. Samo wyjadanie pasz przeznaczonych do konsumpcji przez zwierzęta hodowlane może oscylować w granicach 40 proc. całych zbiorów magazynowych. Do tego należy również doliczyć koszty remontu budynków w przypadku ich doszczętnego zniszczenia działalnością gryzoni, koszty napraw różnego rodzaju wcześniej wspomnianych instalacji takich jak wentylacje, czy wodociągi, aż wreszcie koszty przeprowadzenia niezbędnej w takim przypadku deratyzacji. Wszystkie te czynniki ewidentnie wykazują, że w przypadku gryzoni dużo wygodniejszą formą jest zapobieganie inwazji niż sama walka z gryzoniami, które znajdą się już na terenie fermy, ponadto takie działanie jest zgodne z dobrą praktyką zoohigieniczną oraz normami wprowadzonymi przez prawo unijne. Zapobiegając występowaniu gryzoni, należy mieć chociaż ogólne pojęcie dotyczące ich preferencji środowiskowych czy żywieniowych, a w tym celu niezbędne jest poznanie gatunków najczęściej spotykanych. W kolejnym numerze przedstawimy zwyczaje najpopularniejszych gryzoni.
Myszy - ogólnie - Ugryzienie przez mysz Ratoncita - 2008-04-04, 20:08Temat postu: Ugryzienie przez myszDobry tydzie? temu zosta?am ugryziona do krwi w opuszk? palca przez jedn? z moich myszy i do tej pory mam ?lad. Czy Wam si? te? tak powoli goi? X - 2008-04-04, 20:14To, jak szybko goj? si? rany jest chyba sprawa indywidualna. Ja kiedy? przebi?am sobie palca na wylot cyrklem i zagoi? mi si? po kilku dniach, a kole?anka mia?a l?ejsza rane a goi?a jej si? miesi?c. Emielcia - 2008-04-04, 21:23 Cytat: Dobry tydzie? temu zosta?am ugryziona do krwi w opuszk? palca przez jedn? z moich myszy i do tej pory mam ?lad. Czy Wam si? te? tak powoli goi? Jak mnie ugryz? samiec w kciuka, to mia?am spuchni?t? ca?? d?o? przez tydzie? Tak wi?c niestety tak to bywa jak jako? niefortunnie trafi? z?bami. snowdog - 2008-04-04, 21:31Emelcia, to Ty masz chyba jakie? myszy jadowite Zgadzam si?, to sprawa indywidualna. Ja niestety nale?? do takich, co maj? blizn? po g?upim zadrapaniu ga??zi? na ognisku Nie wiem, czy to zale?y od wra?liwo?ci skóry, czy w pewnym sensie od jej "grubo?ci". Kiedy? pyta?am pani od biologii i powiedzia?a, ?e raczej to drugie, ale te? nie mo?e stwierdzi? na 100%. Emielcia - 2008-04-04, 22:39To nie by?a moja mysza co mnie ugryz?a. A ugryz?a mnie w kciuka, jakos tak niefortunnie ze tak w zgi?cie i chyba mi musial sie do stawu wgryzc czy cos... bo spuchniete d?ugo by?o i bola?o po sam? pache. Od tamtj pory boje sie mysich ugryzie? Na cale szczescie kolejny raz mi sie to nie zdazylo jeszcze BasketCase - 2008-04-04, 23:09mnie kiedy? ugryz? chomik 'szwagierki' - bola?o z tydzie?, a krew si? la?a po ca?ym palcu. a jak mnie czasem Brenda, czy Joel ugryzie, to tylko krew wida? pod skór?, nie dadz? rady jej przebi?. Luis - 2008-04-05, 09:22O matko mnie ugryz? szczur dziki mojego kolegi... palca nie czu?am a krew si? la?a ci?gle tym bardziej, ?e mu nie powiedzia?am, ?e mnie ugryz? i ci?gle skarpetk? po panelach lata?am aby krew zetrze? ?ciekaj?c? co chwile xD W ko?cu si? gapn? ratoncita spoko oko nied?ugo Ci przejdzie churro - 2008-04-05, 14:13Mnie si? wydaje, ?e skaleczenia opuszek palców ogólnie d?ugo si? goj?, a ranki przez ten czas puchn? i palec boli w okolicy ugryzienia. Luis - 2008-04-05, 14:19A ja jeszcze mog? poradzi? aby w tym przypadku cz??ciej zmienia? trociny, aby ?adne zaka?enie si? nie wda?o lub inne paskudztwo. Ratoncita - 2008-04-05, 14:20Raczej tak, zw?aszcza, ?e prawie wszystko si? r?kami robi, szczególnie, kiedy to prawa (chyba, ?e kto? jest lewor?czny ), a myszor jest du?y, rasowy i troch? pod paznokie? trafi?... Nie jego wina, bo zalatywa?am jego bratem, który go wcze?niej pogryz? po ty?eczku. magpiet - 2008-04-08, 20:36Ja zosta?am tak ugryziona tylko raz i zagoi?o mi si? po godzinie... niewiem czemu ty masz tak d?ugo Ratoncita - 2008-04-08, 20:44Mo?e dlatego, ?e jestem troszk? starsza od Ciebie . Emielcia - 2008-04-09, 09:46 magpiet napisał/a: zagoi?o mi si? po godzinie w sensie w ciagu godziny zrobil Ci sie strupek i zagoi?a rana i odpadl strupek? nie?le tempo gojenia zalezy od miejsca ugryzienia i od jego g??boko?ci snowdog - 2008-04-09, 16:10Mo?e to nie by?o ugryzienie do krwi, a takie mo?e si? w ci?gu godziny zagoi? Ja bym doda?a, ?e zale?y to te? od nieznanego czynnika (bo jak wyja?ni? fakt, ?e po byle zadrapaniu ga??zi?, ?e ledwo skórka si? star?a, pozostaje blizna, a u normalnego cz?owieka nie ma ?ladu?). Emielcia - 2008-04-09, 16:52 snowdog napisał/a: Ja bym doda?a, ?e zale?y to te? od nieznanego czynnika (bo jak wyja?ni? fakt, ?e po byle zadrapaniu ga??zi?, ?e ledwo skórka si? star?a, pozostaje blizna, a u normalnego cz?owieka nie ma ?ladu?). no tak, takie osobnicze czynniki
Coraz więcej osób ma skórne reakcje alergiczne po ugryzieniu przez meszki. Takie małe owady potrafią spowodować naprawdę spore zmiany skórne. Aż nie chce się w to wierzyć. Szczególnie wrażliwe na ugryzienia meszek są niemowlęta, małe dzieci oraz osoby z wrażliwą skórą. A jak wyglądają właściwie te meszki? Meszki są bardzo malutkie, mają około 3 do 6 mm długości. Czasem trudno jest je więc zauważyć. Często swędzące zmiany skórne kojarzymy z ugryzieniem przez komary, gdyż nie podejrzewamy, że takie małe owady jak meszki mogą powodować tak nasiloną wysypkę. Meszki, podobnie jak komary, odżywiają się krwią ssaków. Podczas przekłuwania się przez naszą skórę wstrzykują toksynę. To właśnie nasza reakcja na tą toksynę objawia się w postaci wysypki skórnej. Jak wygląda wysypka spowodowana ugryzieniami meszek? Najczęściej pojawia się zaczerwienienie skóry i obrzęk. Czasem plamka ma kilka milimetrów średnicy, a czasem nawet kilka centymetrów średnicy. To wszystko zależy od reakcji naszej skóry. Zmiany skórne zwykle są obecne na odsłoniętych miejscach ciała. Meszki zazwyczaj gryzą nas, gdy śpimy, więc najczęściej ich ugryzienia są na tych częściach naszego ciała, które nie były okryte ubraniem, czy kocem lub pościelom w nocy. Gdy u niemowlaka lub u siebie stwierdzimy jakąkolwiek wysypkę skórną, to zawsze popatrzmy na lokalizację zmian. Gdy zmiany są w miejscach zarówno odsłoniętych jak i zakrytych ubraniem to może być reakcja alergiczna na pokarm, proszek do prania itd. Jeśli zmiany skórne są tylko na miejscach odkrytych to warto zastanowić się, czy nie są spowodowane ugryzieniami owadów. Zmiany skórne spowodowane ugryzieniami meszek bardzo długo się utrzymują na skórze. Nawet po kilku dniach są jeszcze widoczne. Jak postępować w przypadku pojawienia się reakcji alergicznej na jad meszek? Jeśli zmian skórnych jest dużo warto skonsultować się z lekarzem. Czasem lekarz przepisze doustne leki przeciwalergiczne, aby wyciszyć reakcję alergiczną. Jeśli zmian skórnych nie jest dużo można pić wapno (Calcium). W przypadku starszych dzieci oraz osób dorosłych do domowych sposobów na ugryzienia należy przyłożenie plasterka surowej cebuli na miejsca ugryzień. Można tez zrobić okład z wody borowej. W celu zapobiegania ugryzieniom meszek należy przede wszystkim założyć moskitierę na oknach oraz moskitierę na wózek, w którym śpi dziecko. Można stosować również olejki eteryczne (te same co na komary) w celu ich odstraszania. Osoby zainteresowane naturalnymi sposobami na komary odsyłam do artykułu zatytułowanego Naturalne sposoby odstraszania kleszczy. Te same preparaty odstraszają również meszki.
Urazy, które pies może spowodować swoimi zębami, mogą czasami być bardzo poważne i wymagać operacji. Dlatego dobrze jest wiedzieć, jak uniknąć ukąszeń, czy to przez własnego psa czy pupila innej osoby. W poniższym artykule dowiesz się więcej na temat tego, czym jest ugryzienie przez psa. Porady, aby uniknąć ugryzieniaNie ma znaczenia, ile masz lat, czy masz bardzo spokojnego zwierzaka lub czy nie masz psów w domu. Zwróć uwagę na te wskazówki, aby uniknąć ugryzienia. Mogą przydać się w każdej sytuacji:1. Interakcja ze zwierzęciemChociaż może to zabrzmieć dziwnie, prawda jest taka, że psy (tak, jak i inne zwierzęta) nie ufają ludziom, których nie znają. Dlatego częściej gryzą kogoś obcego niż członka rodziny. Jeśli przedstawisz się im właściwie, możesz uniknąć ręce swobodnie i z dala od psa. Pozwól mu wyraźnie widzieć Cię przez cały czas. Zanim go dotkniesz, daj mu do powąchania swoja dłoń, o ile nie będzie warczeć i Naucz się znaków ostrzegawczychAby uniknąć pogryzienia, bardzo ważne jest, aby wiedzieć, jak zachowuje się zwierzę. Oznacza to, że musisz nauczyć się jego języka ciała. Przed atakiem, ogon psa będzie sztywny lub będzie się kiwać bardzo wolno z boku na bok. Uszy będą odchylone do tyłu, język na zewnątrz a pies będzie oblizywał wargi. Będzie Cię uważnie obserwować, warczeć i odsłaniać Odsuń się powoliJeśli zauważysz, że pies zamierza Cię zaatakować, najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, aby uniknąć ugryzienia, jest wycofanie się w bezpieczne miejsce (najlepiej gdzieś, gdzie będzie istniała, jakaś bariera między wami). Pod żadnym pozorem nie należy uciekać. To tylko pogorszy sprawę. Czasami rozsądniej jest pozostać nieruchomo w tym samym miejscu i powiedzieć mu stanowczo (bez krzyczenia), aby zostawił Cię w się jakimś przedmiotemJeśli pies wygląda tak, jakby miał za chwilę zaatakować, możesz trzymać przed sobą torbę, kurtkę lub cokolwiek innego, co będzie mógł ugryźć w pierwszej kolejności. Jeśli skoczy i Cię przewróci, zwiń się w kłębek i chroń głowę rękami. W ten sposób nie będzie mógł Cię ugryźć w takie miejsca, jak szyja czy Zapytaj właściciela o zachowanie psaKolejną radą, aby uniknąć pogryzienia, jest poznanie zwierzęcia. Jeśli to nie jest Twoje zwierzę, zapytaj właściciela o to, jak zachowuje się wobec nieznajomych. Jeśli powie Ci, że jego pies nie lubi pewnych ruchów lub zachowań, zwróć na nie szczególną uwagę. Nikt nie będzie znał zwierzaka lepiej niż jego Nie zbliżaj się do psa, gdy jeJeśli jest coś, czego psy nienawidzą, to przeszkadzanie im, kiedy jedzą. Jest to czysto instynktowna reakcja, którą odziedziczyły po wilkach. Jeśli poczują, że jesteś zagrożeniem lub że chcesz ukraść im jedzenie, prawdopodobnie spróbują Cię jeśli są Twoimi ulubieńcami przez całe życie, w tym momencie możesz obudzić ich “dziką naturę”. Poczekaj, aż skończą jeść, zanim do nich Ugryzienie przez psa. Unikaj stresujących sytuacjiPsy często gryzą bez “powodu”, ponieważ są trochę zbyt podekscytowane podczas gry. Kiedy tak się dzieje, nie mają kontroli nad swoimi reakcjami , z kolei Ty być może przypadkowo dotknąłeś ich ucha lub ogona, więc Cię ugryzły. Dlatego, kiedy widzisz, że Twój pies jest trochę zbyt “żywiołowy”, spróbuj zwolnić i pozwól mu trochę się swojego zwierzakaNa koniec, aby uniknąć pogryzienia przez psy, bardzo ważne jest, aby zwierzę było dobrze wyszkolone i wiedziało, jakie jest prawidłowe zachowanie. Szkolenie psów rozpoczyna się w wieku zaledwie 12 nie masz czasu lub nie wiesz, jak możesz zabrać go do specjalnej szkoły dla psów. W ten sposób unikniesz ataków na swoją rodzinę, przyjaciół lub przechodniów. Nie zapominaj, że pies ma zęby i szczęki, które mogą podrzeć różne rzeczy i spowodować poważne obrażenia.
ugryzienie przez mysz polną